Kraków jak na Europejską Stolicę Kultury Gastronomicznej 2019 przystało, nieustająco konsumuje i nęci smakami. Między pogryzaniem tradycyjnego precla, ochędażaniem kultowej kiełbasy z niebieskiej nyski, a dopychaniem pokacowego kebsa na Rynku, warto wpisać w plan zwiedzania Krakowa tour de restauracje. Bo co by nie powiedzieć – Kraków karmi naprawdę dobrze! Z niezwykłą regularnością zapuszczam się w tutejsze przybytki gastronomiczne i z satysfakcją podtuczam swojego wewnętrznego głoda. Zasilam grono kulinarnych antytalentów i wizja stania przy garach zasadniczo napawa mnie głęboką niechęcią, więc czasem lubię zjeść coś na mieście. 3 lata mieszkania w Krakowie pozwoliły mi znaleźć kilka naprawdę fajnych miejscówek, do których zaglądam na kawę i zacną szamkę. Jeśli zastanawiasz się, gdzie dobrze zjeść w Krakowie, gdzie jest najlepsza kawa, a gdzie dobre śniadanie, to właśnie przybywam z podpowiedzią! Sprawdź te restauracje w Krakowie i niechaj Twoje krągłości mocno trzymają się fotela, bo będą miały nie lada problem aby powiedzieć – nie dziękuję, nie chcę dokładki.
Jedzże i pijże! 10 najlepszych restauracji i kawiarni w Krakowie według Delko
Kawa w kawiarni Cytat Cafe ul. Miodowa 23
W tym miejscu zasadniczo mogłabym zamieszkać. Przepis na idealną kawiarnię to dobra kawa, przytulna atmosfera, dużo książek, wygodne fotele i mnóstwo słów ku pokrzepieniu serc. Kawiarnia Cytat Cafe wszystko to ma! Uwielbiam przychodzić tutaj na kawę i udawać, że wcale nie nęcą mnie wystawione na ladzie ciastka. Bazgram w notesie, patrzę na ruchliwą ulicę i szukam inspiracji w tysiącach zebranych na półkach książkach. Każdą z tych książek można sobie kupić, więc jeśli jakaś skradnie Ci serduszko – dokupujesz jako dodatek do latte. No przewspaniale tu odpoczywam od gonitwy myśli! A mój przyszły dom, będzie wyglądał dokładnie tak samo, jak wnętrza Cytat Cafe. Kawiarnia znajduje się na Kazimierzu, więc jest idealnym miejscem na krótką przerwę od zwiedzania. Można tu też zjeść bardzo pyszne śniadania! Polecam 10/10!
Obczaj Pad thai w Taj Kraków ul. Miodowa 19
Kilka kroków od Cytat Cafe znajduje się jedna z moich ulubionych restauracji w Krakowie – Taj Kraków. Serwują tu tradycyjną kuchnię tajską, z całym tajskim dobrodziejstwem inwentarza. Bywa ostro jak diabli, nawet jak prosisz o nieostre 😀 Wszystko jest tu dobre, ale najpyszniejszy jest pad thai i moje ukochane prażynki krewetkowe na przekąskę. Po krótkim pobycie w Bangkoku, często zaglądam do Taj Kraków, bo strasznie mi tęskno do tych smaków! Polecam Ci tę restaurację z czystym, polanym sosem rybnym sercem! Na tajskie jedzenie w Krakowie tylko tutaj!
Gruzińska restauracja Tbilisuri – tutaj pokochasz k…a gluten! ul. Meiselsa 5
Jeśli tak jak ja, kochasz pierogi, ser, mąkę i wino, to restauracja Tbilisuri jest miejscem idealnym dla Ciebie! Kuchnia gruzińska jest kuchnią dość prostą, ale przecież każdy wie, że w prostych rzeczach skrywają się niezwykłości tego świata. Nie inaczej jest ze smakami – proste są często najlepsze. Tbilisuri również nawiedzam regularnie. Jak mnie najdzie ochotka na chaczapuri albo lejący się po brodzie farsz z chinkali to bez zastanowienia wbijam na Meiselsa 5. Wszystko to zapijam gruszkową, obrzydliwie słodką lemoniadą i zachwycam się kolorowymi kafelkami na podłodze. Gdzie na dobry obiad w Krakowie? No właśnie tutaj bym ci poleciła taką miejscóweczkę. Uwaga! Trzeba wcześniej zrobić rezerwację!
Truckarnia – najlepsze foodtrucki ever! ul. Dajwór 21
Najlepsze foodtrucki w Krakowie znajdziesz na Kazimierzu, pod adresem Dajwór 21. Nie dość, że całkiem to wspaniała miejscówka, to jeszcze ludzie są super, a jedzenie jak to w foodtruckach – pyszne, świeże i idące prosto w biodra, nawet na chwilę nie zatrzymując się na cyckach <smutek>. Moim faworytem jest od wieków Tempura Truck (co ci panowie potrafią zrobić z krewetką, och! Jak na nich patrzę, to marzę aby chociaż przez chwilę być tą krewetką!). Jest też wspaniały pan z delikatnym wąsem, który serwuje tacos z kiełbaskami merquez, oraz ludki, które zrobią Ci pyszne tapas. Bynajmniej nie jest tu bezglutenowo i fit, ale i tak wszyscy kiedyś umrzemy, więc po co w ogóle pytać o wersję dla dbających o linię?
Gdzie na dobrą kawę z kardamonem w Krakowie? Tylko do GMT – Georgian Wine&Art Gallery ul. Bytomska 23
To miejsce jest magiczne. Na początku nie mogłam tutaj trafić, gdyż nie spodziewałam się, że pośród betonowych i smutnych bloków może stać ni w pięć, ni w dziewięć gruzińska chatka na kurzej stopce. Niepozorny budynek na krakowskim blokowisku skrywa w sobie prawdziwego ducha Gruzji. Wino i kawa smakują tu doskonale, ale kawa z kardamonem ma w sobie iście czarodziejską moc! Parzona w tygielku jest najlepszym lekiem na wszelkie, trapiące człowieka smutki. Można tutaj też spróbować specjałów gruzińskiej kuchni, a weekendy wziąć udział w suprze. Jest tu tak przytulnie, że nie chce się w ogóle wychodzić. Ale w sumie po co masz wychodzić? Cuda codzienności warto celebrować w nieskończoność.
Restauracja Kolanko No 6 – naleśniki i zupa fasolowa to twój święty obowiązek tutaj! ul. Józefa 17
Tę restaurację odkryłam przez zupełny przypadek. Głód sprawia, że wpadam w totalną zmierzłość, a że wtedy szłam na ważne spotkanie wolałbym być raczej niezmierzła. Przechodziłam akurat przez Kazimierz, patrzę, a tam Kolanko! Weszłam, zjadłam i już zostałam. W Kolanku hitem są dla mnie naleśniki i przepyszna meksykańska zupa fasolowa! Restauracja serwuje też całkiem fajne śniadania, więc jeśli szukasz opcji, gdzie zjeść dobre śniadanie w Krakowie, to Kolanko jest idealnym miejscem do tego typu aktywności. A jeszcze jak mają ładnie w środku! Słowo daję, zakochasz się w ich wnętrzach!
Restauracja Primo – burger krewetkowy OMG! ul.Kazimierza Brodzińskiego 4
Ta niewielka restauracja na krakowskim Podgórzu zabierze Cię wprost do bram kulinarnych uciech. Ich burger z krewetką oraz grillowanym awokado zrobił mi kiedyś doskonały dzień i tak zasmakował, że pojawiam się u nich od czasu do czasu, aby nie zapomnieć tego smaku. Cynk na Primo dał mi mój kolega z pracy, który jada tego burgera równie często jak jak, ale jest jakby chudszy. Kto mi zatem wytłumaczy, gdzie jest sprawiedliwość tego świata? Na delikatny minus zaliczam powolną obsługę, ale gastronomia w zatłoczonym Krakowie to ciężki kawał chleba, więc granice tolerancji zachowane. Chrupiąca krewetka i tak wszystko wynagradza!
Chimera – kultowy bar kultowych smaków ul. Świętej Anny 3
Bar sałatkowy Chimera jest odpowiedzią na wszelkie podróżnicze dywagacje z cyklu: gdzie tanio i dobrze zjeść w Krakowie? Chimera to nie tylko bar sałatkowy. To kultowe miejsce na kulinarnej mapie Krakowa! Istnieje już tak długo, że mam podejrzenia, iż stołowała się tu Wanda, co nie chciała Niemca. W Chimerze bywałam już za czasów studiów i jak dziś się tam pojawiam, to mam wrażenie, że smaki i jakość nie zmieniły się ani trochę. Ich pieczone ziemniaczki i brokułowa tarta to mój przepis na dzień pełen radości. I jest to najlepsza rekomendacja, bo skoro jedzenie, które nie jest mięsem potrafi mnie uszczęśliwić, to znaczy, że jest to jedzenie warte spróbowania! Zdjęcie zrobione kalkulatorem, ale sam zobacz, ileż witamin i minerałów macha z niego do Ciebie! Nie bądź głuchy na ich wołania!
Hevre – dawny dom modlitewny na Kazimierzu, ul.Meiselsa 18
Klub Hevre to miejsce, gdzie warto wejść na wino, piwo, posiad i pogaduchy w totalnie zaskakującym klimacie. Hevre działa w dawnym żydowskim domu modlitewnym, a jego wnętrze wciąż zdobią freski z XIX wieku. Picie wina w miejscu, gdzie przenikają się dwa światy jest doznaniem bardzo mistycznym. Usiądź koniecznie na antresoli! Widok z niej jest idealny do podpatrywania historii – tych ludzkich i tych, które niewidzialne unoszą się w powietrzu. I nie jest to wcale zasługa alkoholu. To miejsce ma po prostu dość tajemniczą aurę. Zdecydowanie polecam tego allegrowicza!
Boscaiola – pizza parma jest tu naprawdę boska! ul. Szewska 10
Boscaiola była pierwszą włoską restauracją, którą odwiedziłam po przeprowadzce do Krakowa i tak już zostałam jej wierna. Zdarzyło mi się przetestować kilka innych, ale tylko tu i tylko z tą pizzą parmą mam ochotę wziąć ślub i rodzić jej dzieci! No ma w sobie coś takiego, co każe mi wracać i nacierać się szynką. Lubię też ich sałatkę z kurczaka no i winooo. Posadzki na podłodze też mają niczego sobie, więc jeśli będziesz w stanie ruszyć się od stołu, to polecam wycieczkę krajoznawczą, bo ich piwnice skrywają jeszcze więcej wina #justsaying.
A Ty masz jakieś swoje ulubione miejsca i możesz polecić, gdzie warto zjeść w Krakowie? Gdzie wsunę dobry obiad, albo gdzie wypiję zacną kawę? Daj znać koniecznie w komentarzu, chętnie się przejdę i sprawdzę!
Spodobał Ci się mój wpis? Będzie mi miło jeśli go skomentujesz, albo puścisz go dalej w świat!
A jeśli masz ochotę:
a) pośmiać się, podyskutować i zainspirować się do podróży – zapraszam Cię jakże pięknie na mój fanpage na FACEBOOKU
b) pooglądać zdjęcia z drogi i sprawdzić, jak nie powinny wyglądać instastories- znajdziesz mnie na INSTAGRAMIE
14 komentarzy
Fanom włoskiej kuchni polecam Venezię – mój jedzeniowy faworyt w tym mieście 🙂
Nie byłam tam jeszcze, ale się przejdę na pewno, bo już dużo osób mi polecało 🙂
Byłam tylko w Cytatach i w Chimerze, co ja mowie, w Chimerze prawie mieszkałam podczas studenckich czasów. Od czasu mojego wyjazdu z Krakowa miasto się bardzo zmieniło, z jednej strony na lepsze, a z drugiej, zginął gdzieś ten krakowski duch; a może mi się tylko wydaje, bo odwiedzam sporadycznie. Ale tęsknie za moim miastem
Chimera nadal pozostaje niezmienna 😀
Osobiście nie byłam w tych knajpkach polecanych przez Ciebie ale z pewnością w najbliższym czasie je odwiedzę.
Ja polecam:
1. Knajpkę Grecka na ul. zwierzynieckiej ( zestaw grilowanych mies, sawulak itp) – świeże i pyszne.
2. Na ul. Szpitalnej na przeciwko Teatru Słowackiego są „Szalone widelce” – spróbujcie tam placków ziemniaczanych z gulaszem wołowym – rewelacja.
3. Zauroczyła mnie też knajpka na Placu Centralnym w Nowej Hucie – kurcze nie pamiętam jak się dokładnie nazywała – coś w nazwie „smaków” Powstała w lokalu po księgarni. Dla mnie wyposażenie rewelacja, zwłaszcza I piętro, – regały z książkami, stary telewizor z lat chyba 60-tych, stoliki, krzesła – czuje sie ten klimat.
Knajpa na Nowej Hucie w księgarni to Skabrnica Smaków <3 Byłam i również bardzo mnie urzekła!:) Knajpa grecka zapisana, bo bardzo bym chciała spróbować!:)
W krakowie generalnie jest mnóstwo fajnych knajpek i restauracji. Ja jestem wielkim fanem wszystkich pizzerii, które serwują pizzę neapolitańską w krakowie.
A zdradzisz, która jest najlepsza?:) Ja kocham pizzę 🙂
No i co Ty najlepszego zrobiłaś :(. Teraz mam ochotę odwiedzić te wszystkie miejsca i to najlepiej NARAZ! 😀
Na pizzę polecam wybrać się do Nolio – mają boską Margheritę. A na śniadanie do Rannego Ptaszka, też na Kazimierzu. Ich szakszuka w połączeniu ze świeżym hummusem i pitą wymiata!
A czy Ty jesteś z Krakowa???? :):) I my nie piłyśmy jeszcze razem kawy??:) Proszę się wytłumaczyć!:)
Trattoria Venezia na Podgórzu <3 moim zdaniem najlepsza włoska restauracja w Krakowie
To muszę zatem iść przetestować!:)
Dobrze zjeść i do tego posiedzieć w fajnym lokalu z duszą można w Starej Zajezdni na Kazimierzu, świetny lokal, którego historia sięga początku XX wieku, kiedy to istniała tam zajezdnia tramwajowa 🙂 Obecnie istnieje restauracja serwująca pyszne dania i mają swój browar 🙂
A nie jadłam tam:) Byłam kiedyś na piwie, ale to w takim razie muszę nadrobić zaległości:) Dziękuję za rekomendację i sprawdzę:)