Kościelisko to moje miejsce w świecie. Tutaj się wychowałam, tu mam swoje korzenie i tutaj przechodziłam wszystkie stany skupienia życia. Jeśli czytacie ten wpis, a do tego pochodzicie z małej miejscowości i przypadkiem jesteście rodzicami zbuntowanego nastolatka, który odgraża się, że nie będzie mieszkał w jakiejś zapyziałej dziurze, to mam dobrą wiadomość – przejdzie mu.
Kiedy miałam naście lat Kościelisko wydawało mi się kolonią karną o zaostrzonym rygorze. Jedyną rzeczą, o której marzyłam to wyprowadzka hen daleko! Kiedy ktoś pytał skąd pochodzę, to mamrotałam niewyraźnie pod nosem nazwę swojej wioski, besztając w myślach rodziców, że nie zamieszkaliśmy w mieście tylko na końcu świata! Dzisiaj wracam do Kościeliska kiedy tylko mogę, a w środeczku rozpiera mnie wielka duma, że to właśnie ten koniec świata jest moim domem rodzinnym.
Kościelisko to według mnie najpiękniejsza część Podhala (Bukowino, Poroninie i inne Murasichla – soróweczka!) Szwendam się tu tyle lat, a co rusz znajduję nowe miejsca, które mnie zaskakują!
Kościelisko – 10 powodów, dla których powinniście czym prędzej tu przyjechać
Kościelisko ma ciekawą historię, mnóstwo unikatowych miejsc i przyciąga każdego!
Historia Gminy to początek 1867 roku. Kościelisko było kiedyś jedną osadą wraz z Zakopanem. W latach 70-tych XX w połączyło się wioskami : Witów, Dzianisz i Chochołów, tworząc jedną gminę Kościelisko-Witów. Potem znowu nastąpiły zmiany i postanowiono włączyć wszystkie wioski do gminy tatrzańskiej. Od roku 1994 Gmina Kościelisko to trzy wsie: Kościelisko, Witów oraz Dzianisz. Każda z nich ma wiele pięknych momentów, ale dziś pogadamy tylko o Kościelisku.
Moja rodzima wieś podzielona jest na tzw: Polany, które były kiedyś osadami pasterskimi. Jest ich dokładnie 21. Przyjeżdżając tutaj, spotkacie się z takimi nazwami jak: Blachówka, Budzówka, Butorów, Chotarz, Czajki, Górkówka, Gronik, Groń, Karpielówka, Kierpcówka, Kiry, Nędzówka, Pająkówka, Pitoniówka, Rysulówka, Sobiczkowa, Staszelówka, Sywarne, Szeligówka, Wojdyłówka. Jeśli kiedyś tu zabłądzicie, to pytając ludzi o drogę podawajcie te nazwy, a nie nazwy ulic. Wszyscy nadal operujemy starym nazewnictwem Polan:) 21 Polan to 21 nowych miejsc do odkrycia – czyż nie brzmi to jak fantastyczna opcja na podróż?
Kościelisko to również historia górnictwa i hutnictwa. Dzisiejszą Drogą pod Reglami biegł żelazny szlak, którym kiedyś transportowano surowce do huty w Kuźnicach. Trafili się też nawet poszukiwacze złota!
Kościelisko to miejsce, gdzie odpoczywali nie tylko kuracjusze, ale również artystyczna bohema. Inspiracji szukali tu pisarze, malarze, poeci i muzycy. W sanatoriach odpoczywali Prezydenci II RP, a także Marszałek Józef Piłsudski. Po dziś dzień Kościelisko jest ulubionym miejscem polskich celebrytów i polityków, którzy mają tu swoje domy i apartamenty.
Kościelisko ma najpiękniejsze trasy biegowe w Polsce!
Kościelisko to kolebka narciarstwa biegowego. Z uwagi na bardzo mocno kultywowane tradycje sportów zimowych, możemy pochwalić się przeszło 38 -oma olimpijczykami, z których kilku wywalczyło medale na zimowych olimpiadach i przeszło do historii polskiego sportu. Bieganie na nartach jest zdecydowanie najbardziej popularną, zimową aktywnością w Kościelisku. Na nartach biegała moja babcia, jej siostra i moja szalona ciocia, która po dziś dzień osiąga spore sukcesy w tej konkurencji.
Ja oczywiście nie biegałam, bo w zimie hibernuję i zamieniam się w leniwą bułę. Ale tuż obok mojego domu zaczynają się długie kilometry pięknych tras biegowych, o różnym stopniu trudności. Może na starość mi się odmieni i założę biegówki na nogi, jednak na razie w tej kwestii zacytuję Jubę z filmu Gladiator –but not yet, not yet.🙂 A Wy, jeśli macie ochotę poszusować w pięknych okolicznościach przyrody, z cudownym widokiem na góry – koniecznie przyjeżdżajcie do Kościeliska!
Dodatkowo, aby poczuć klimat olimpijskiego narciarstwa biegowego zaglądnijcie na chwilę do Kir, gdzie znajduje się stary jak świat stadion biathlonowy. Jest to dość oldskulowy i nostalgiczny obiekt, ale miał kilka ważnych chwil i zdarzało mu się gościć Mistrzostwa Świata, Polski oraz Europy. A do tego jest nierozerwalnie związany z krajobrazem Kościeliska, więc tak jakby – wizyta tam jest obowiązkowa! Jeśli będziecie odwiedzać Kościelisko o innej porze roku, niż zima to stadion jest super miejscówką do biegania albo do jazdy na rolkach.
Kościelisko jest tak ładne, że kręci się tu filmy i seriale!
Kto z nas nie lubi chodzić po śladach kultowych filmów? W Kościelisku też możecie to zrobić! Z uwagi na swoje epickie położenie, zapierające dech w piersi panoramy i rozległe tereny zielone, Kościelisko często robi za tło filmowe w polskich i zagranicznych produkcjach.
Moją wioskę i okolice możecie zobaczyć w takich filmach, jak: Girl Guide z Pawłem Kukizem, Ja Wam pokażę z Grażyną Wolszczak, Demony Wojny wg Goi, z Bogusławem Lindą, Ekstradycja z Markiem Kondratem, Jeszcze raz z Danutą Stenką, czy Szpilki na Giewoncie z Magdaleną Schejbal. Kręcono tu nawet super produkcję bollywoodzką!
Filmowe Kościelisko możesz poznać podczas tematycznych spacerów z przewodnikami. Do wyboru jest aż 6 różnych tras, a oprócz odkrywania filmowych miejsc, możecie w gratisie poćwiczyć nordic walking. Aktywność to fantastyczna, więc będąc w Kościelisku nie wahajcie się ani chwili, tylko ruszajcie filmowym szlakiem przez wieś!
Gmina Kościelisko ma tę najładniejszą część polskich Tatr!
Gmina Kościelisko nazywana jest bramą do Tatr Zachodnich. Jeśli o mnie chodzi to zawsze uważałam i uważać będę, że Tatry Zachodnie to zdecydowanie najpiękniejsza część naszych gór. Tutaj leżą najładniejsze doliny tatrzańskie: Dolina Kościeliska, Dolina Chochołowska, Dolina Małej Łąki i Dolina Lejowa. Stąd rozciągają się najwspanialsze panoramy górskie, schroniska serwują najsmaczniejsze szarlotki z sosem borówkowym, a krokusy rosną najbardziej malowniczo. W Tatrach Zachodnich jest najwięcej szlaków, gdzie można sobie posapać ze zmęczenia w miarę intymnie, gdyż zdecydowanie mniej tu ludzi, niż w Tatrach Wysokich.
Tatry Zachodnie to też świetna opcja dla wszystkich, którzy swoją przygodę z górami dopiero zaczynają. Jest tu sporo fajnych i w miarę łatwych szlaków, które oswajają człowieka z wysokością i długimi odcinkami, które trzeba przedreptać.
Kościelisko ma cudowne trasy spacerowe!
Właściwie gdzie się tutaj nie ruszyszcie, na bank zawędrujecie w miejsca przepiękne, a nawet magiczne! Jak nie czujecie się na siłach aby iść w góry, to cała Gmina Kościelisko oferuje Wam mnóstwo alternatyw.
Można wyruszyć na długi spacer wokół Kościeliska, który obfituje w piękne widoki i potrafi nieźle zmęczyć. Jak będziecie czuli spacerowy niedosyt, możecie poszwendać się po łąkach i polach, albo przejść się Drogą pod Reglami, która zaprowadzi Was aż do Zakopanego. No i lasy też mamy bardzo wspaniałe! Zimą fajnie jest brodzić w nich po kolana w śniegu, a latem zbierać borówki i grzyby!
W Gminie Kościelisko mamy najpiękniej położoną kaplica w całej Polsce!
Kaplica św. Anny na Płazówce wprawdzie nie leży w Kościelisku, tylko w Witowie, ale jako, że to obowiązkowy punkt wycieczki dla wszystkich sympatyków drewnianych kościołów z duszą i wspaniałych panoram Tatr, zawędrujcie tu konieczne. Jest tu tak ładnie, że widok złapie za serduszko nawet największego marudera! Sama kaplica to dość skromna budowla, ale w środku znajdują się unikatowe organy typu fisharmonia o 21 głosach, trzech manuałach oraz imitacje piszczałek organowych.
Dotarcie do kaplicy św. Anny na Płazówce to nie lada atrakcja, a niewprawionych kierowców może przyprawić o gęsią skórkę. Z głównej drogi należy skręcić na wąską dróżkę, która pnie się całkiem stromo wzdłuż potoku. Mijanki samochodów bywają bardzo emocjonujące, ale skoro ja się tu kiedyś wyturlałam kupionym za całe 500 PLN Fiatem 126p i nie zabiłam przy tym siebie oraz mojej przyjaciółki, to każdy da radę!
Jeśli nie jesteście zmotoryzowani, to polecam dotrzeć na Płazówkę od strony przysiółka Roztoki – naprzeciwko wjazdu do Dol. Chochołowskiej biegnie droga, którą idzie się jakieś 10 minut do rozwidlenia szlaków, następnie odbija lekko w lewo, a potem hyc w górę i lasem dociera się na szczyt. Bardzo polecam piknik w tym miejscu. Kanapka z jajkiem i kabanos zawsze siadają mi tu jak złoto!
Najpiękniejszy punkt widokowy w Kościelisku
Nie jest przesadą jeśli powiem, że kaplica Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Kościelisku na Prędówce to najpiękniej położona kaplica w Polsce. Żeby tu dotrzeć, trzeba albo wyćwiczyć łydkę na całkiem ostrym podejściu, albo wyjechać na pełnym gazie pod stromą górkę.
Jak dotrzeć do kapliczki w Kościelisku? Na ulicy Nędzy Kubińca stoi duży, drewniany kościół i zaraz za nim należy odbić w prawo. Nie szalejcie jednak na zimny łokieć, bo za 50 metrów znów będziecie musiał skręcić w prawo. Tam asfaltowa droga pnie i pnie się do góry. Ja wypluwam sobie płuca gdzieś w połowie tej drogi, ale widoki rekompensują mi wszystko. Kapliczka została kilka lat temu odrestaurowana i jest idealnym miejscem do zaczerpnięcia oddechu. Bajeczny tam jest plener, o każdej porze dnia i roku!
Gmina Kościelisko pielęgnuje lokalność i regionalne tradycje
Gmina Kościelisko to jedno z tych miejsc na mapie Polski, gdzie tradycje regionalne pełnią szczególną rolę w życiu mieszkańców. Za dzieciaka popadałam w otchłań czarnej i bezdennej rozpaczy, kiedy kazano mi się wciskać w góralskie gorsety i wiązać kierpce. Potem folklor stał się bardzo bliski memu sercu i dziś czuję wielką radość, że na naszym skalnym Podhalu tradycja jest wciąż żywa.
Cieszy mnie to, że nadal mówi się tu piękną gwarą góralską i kultywuje się przekazywane z pokolenia na pokolenie tradycje hafciarstwa, kowalstwa, lutnictwa czy malarstwa na szkle. Kościelisko słynie też z muzycznego folkloru, a dźwięki dawnych góralskich nut rozbrzmiewają przy wielu uroczystościach – ślubach, pogrzebach, imprezach regionalnych, a także podczas zwykłych posiadów w domach.
Kalendarz imprez kulturalnych w Gminie Kościelisko pełen jest wydarzeń, które przypominają o dawnych obrządkach. Impreza Polaniorski Osod przybliża pasterskie tradycje, a Wykopki w Dzianiszu czy Święto Lasu w Witowie pokazują istotę wspólnej orki w polu oraz ciężką pracę drwali w lasach.
Ważnym wydarzeniem jest Przednówek, który przypomina o tym, że ustępowanie zimy było bardzo ciężkim okresem w życiu górali. Kiedy kończyły się zapasy w spiżarniach, a jałowa ziemia nie wydawała plonów, wyjście owiec na hale oznaczało nadzieję na poprawę bytu. Przednówek opowiada o wielu zwyczajach góralskich i przedstawia się je zazwyczaj w śpiewie i tańcu przez różne grupy folklorystyczne z Podhala. Bardzo zachęcam Was do zgłębienia lokalności Kościeliska i odkrycia jak poetycka i ekscytująca potrafi być synergia nowoczesności z regionalizmem.
Najlepsze oscypki i wspaniała tradycja pasterstwa!
Kościelisko to miejsce, gdzie znajduje się najwięcej pasterskich polan z szałasami, które zachowały swoją pierwotną niepowtarzalność. Na Podhalu pasterstwo kultywuje się od XV wieku, a przywędrowało ono na tereny górskie wraz z migrującymi Wołochami, którzy poszukiwali w Karpatach terenów do wypasu swoich owiec. W sztuce i kulturze Podhala można znaleść wiele wołoskich pozostałości, jak na przykład nazwiska i charakterystyczne nazwy własne. Istotną rolą, jaką odegrali na Podhalu było pozostawienie unikatowej tradycji wypasu owiec, którą pielęgnuje się po dziś dzień.
W wielu bacówkach na terenie Kościeliska, Witowa i w dolinach tatrzańskich możecie spróbować pysznych wyrobów z sera i mleka. W okresie od maja do września warto podpatrzeć u baców jak wyrabia się sery metodą tradycyjną. Zapewniam Was, że jest to niesamowite przeżycie. Nawet zwykły cerpak, który służy do nabierania mleka, ma w sobie taki ładunek tradycji i kultury pasterskiej Karpat, że szczęka opada.
Mieszka tu najwspanialsza kobieta świata – moja mama!
I to powinno na stówkę przekonać Was do ruszenia zadka na Podhale i ulokowania go w Kościelisku! Moja mama to kobieta, którą na serio kocha chyba cały świat! Jej zawdzięczam uśmiech, góralski kształt nosa, podróżniczą duszę i poczucie humoru. Robi najpyszniejszą pomidorówkę na świecie, rozbija najlepsze kotlety schabowe, a jej twarożek z rzodkiewką na śniadanie odgania wszelkie smutki. Od 30 lat prowadzi mały pensjonat w górach, w którym zawsze jest pełno ludzi. Jest też gwar, mnóstwo radości i ciepła. Gdyby ściany tego domu mogły mówić! Myślę, że bezapelacyjnie odebrałyby nagrodę Nike za najlepszy reportaż o niezwyczajnym życiu zwyczajnych ludzi z całego świata.
To mama nauczyła mnie, że gość w domu jest przyjacielem i dobrą duszą. To w sumie dzięki niej stałam się hotelarzem i lubię swoją pracę. Ogromnie cieszy mnie każdy przyjazd do domu. Kiedy wchodzę do mojego pokoju, w którym są gdzieś jeszcze pochowane plakaty Kelly Family, kasety magnetofonowe zespołu Hanson i książki z podstawówki – czuję się dobrze. A czy nie oto właśnie chodzi w życiu? Żeby czuć się dobrze?
A co mogę powiedzieć na zakończenie? Kocham Kościelisko ponad wszystko! Na Waszym miejscu brałabym ten pomysł na wyjazd w polskie góry jak rolnik dotacje z UE! Bierzcie urlop, spakujcie tobołek i widzimy się w Kościelisku!
26 komentarzy
Fajny artykuł. Odkąd pokochałem Kościelisko co rusz szukam w necie artykułów o nim, by móc przynajmniej poczytać, powspominać. Przeczekać do kolejnego wyjazdu do tego pięknego miejsca. Rysulówka, Prędówka itd. Trochę miejscowości górskich już zwiedziłem, u nas czy na Słowacji. Ale już mnie nie ciągnie nigdzie, tylko do Kościeliska. I już czekam na ferie 2022, w Kościelisku oczywiście. Może kiedyś trafię do Waszego pensjonatu.
Zapraszamy serdecznie ;)))
Dzień dobry, właśnie w tym roku latem wybieramy się do Kościeliska po raz pierwszy. Zainspirowała mnie Pani swoim wpisem. Dziękuję
To bardzo się cieszę!:):) Jestem przekonana, że się Pani zakocha!:)
Popłakałam się ze śmiechu 😂 i ze wzruszenia chyba też 🥺 jakbym siedziała obok i słuchała jak mówisz ☺☺ pamiętam też pewną historię z karetką i kotem 🤣🤣
Historia z kotem i karetką to jest historia na książkę….Którą z resztą piszę 😀
Pięknie opisane. Kawał świata przejechałem i chyba czas na Polskę
Nasz kraj zawsze na TAK!!! Mamy tyle pięknych miejsc do zachwytu:)))
też kocham Kościelisko, a w tym roku jeszcze nie byłam. Piękne zdjęcia i super wpis przekonaliście mnie do krótkiego urlopu
Dziękuję za miłe słowa:) Cieszę się, że Cię namówiłam do wyjazdu:) Do zobaczenia w Kościelisku!
Potwierdzam: oscypki kościeliskie są najlepsze na świecie, Marysia jest przeprzecudowna, Kościelisko jest cudowne. A teraz reklamacje: nie pokazałas mi ani jednej, ani drugiej kapliczki. Foch kwadrat.
Będzie jeszcze na pewno wiele okazji ku temu:***
Bardzo lubię Kościelisko, często tam bywałam i mam przyjaciół stamtąd. W cudnym miejscu się wychowałaś – zazdro! 😀 Okolice Tatr (moje ukochane góry) bardzo dobrze są mi znane, ale dawno mnie tam nie było, więc seerdeczne dzięki za przywołanie wspomnień! Chyba mało kto pisze o Kościelisku! 😀
Ale, że my się tam nie spotkałyśmy to trochę skandal 😀
Ależ to piękna historia <3 i oczywiście, że wbijam na twarożek z rzodkiewką, ale nie powiem nikomu, że jestem od Ciebie, bo swoim zachowaniem w towarzystwie serów z Podhala zniszczę Twoją nieposzlakowaną opinię.
Zapraszam kochana! Mojej mamy nic już nie zdziwi 😀 😀
Pochwal się namiarami na mamę 🙂 Mamy swoje sposoby i jakoś ją podpuścimy na te opowieści 😀 Pamiętam jak byliśmy z 5 lat temu w Kościelisku i rano wstawało się z pięknym widokiem na zimowo oświetlone Tatry 🙂
O nie, bo jeszcze zacznie wyciągać te najgorsze foty ze stawów Echo na Roztoczu 😀 A namiary jakby co – na priv wyślę 😀
Wpadniemy do mamy z przyjemnością 😉 Sam uwielbia pomidorową!
O to w pomidorówce mojej mamy zakocha się na sto pro!
Tak świetny art. i miło się wspomina w skali lat to z rok już tam byłem (w Koscielisku)
Dziękuję bardzo za miłe słowa!:) To jak rok temu była ostatnia wizyta, czas przyjechać znowu :)))Pozdrawiam ciepło!
super opisujesz jak na spowiedzi haha bardzo lubie Twoje artykuly blog prosimy o wiecej buzia M
Dziękuję!:) Podróże to taka spowiedź myśli dla mnie:)
Madziu, a ja do tej pory myslalam, ze wiem o Kościelisku wszysto… świetny artykuł
O bardzo dziękuję!:):):)