Home BESKIDY Czupel w Beskidzie Małym – który szlak najlepszy?

Czupel w Beskidzie Małym – który szlak najlepszy?

by Delko Magda Delkowska

Czupel (933 m) to najwyższy szczyt Beskidu Małego należący do Korony Gór Polski. Podczas mojego ostatniego buszowania w tych terenach, przy okazji wyjścia na Skrzyczne miałam ambitny plan aby zdobyć i tę górkę. Dwa oddalone od siebie o 20 km szczyty w jeden dzień? Moja Wewnętrza Bogini Aktywności materializująca się zazwyczaj pod postacią leniwej buły zaśmiechła i nie pozwoliła na jego realizację, ale chwała Panu za to!

Dzięki temu udało mi się zrobić przewspaniałą pętlę beskidzką, wchodząc nie tylko na Czupel, ale również na inny, całkiem zacny pagór – Magurkę Wilkowiecką. Beskid Mały mimo, że niewielki w swym rozmiarze i głównie porośnięty lasem jest tak uroczy w tej swojej kompaktowości, że koniecznie musicie wpisać go sobie w plan odkrywania ciekawych zakątków Polski. Jeśli jesteście w trakcie zdobywania KGP, albo po prostu macie ochotę na super fajną wycieczkę widokową – proszę bardzo, oto jest!

 

Wyjście na Czupel  – którym szlakiem będzie najfajniej, a którym najszybciej? Sprawdźmy!

 

Na początku ustalmy sobie jedną rzecz. Najwyższy szczyt Beskidu Małego nie jest szczególnie wymagającym wzniesieniem. Jeśli chcecie wejść na niego szybko i bez dłużyzny to najkrótszy szlak na Czupel wiedzie z Przełęczy Przegibek. Początkowo miałam ochotę właśnie na tę trasę, bo to zaledwie 4,7 km niezbyt forsownego spaceru, ale po przeanalizowaniu mapy uznałam, że ta opcja jest za krótka dla mnie i chcę czegoś, co okryje mnie puchem ekscytacji i górskiego uniesienia.

Wybór padł na pętlę górską z Międzybrodzia Bialskiego przez Magurkę Wilkowicką na Czupel. I to był proszę ja Was doskonały pomysł, bo trasa jest absolutnie wspaniała!

Zrobiłam wariant wyjścia szlakiem żółtym z Międzybrodzia Bialskiego i zejściem czerwonym z powrotem do wsi. Początkowo szlak wiedzie asfaltem tuż przy drodze, co w słonecznym dniu może być prawdziwą mordęgą, albowiem w lekko nagrzanym wiosną dniu myślałam, że zniosę jajo z gorąca. Droga przez wieś ciągnie się jak makaron w rosole, ale po 45 minutach (końcówka ostro w górę) dochodzi się do lasu i tu zaczyna się leśne i strome podejście.

Szlak na Czupel

Stromiznami leśnymi idzie się około godziny, a potem szlak wpada na łagodną ścieżkę, która wiedzie tak czarowną okolicznością przyrody, że ma się ochotę wędrować nią bez końca! Rozciągają się stąd przepiękne widoki na Jezioro Międzybrodzkie w przełomie Soły i zalesione stoki z przycupniętymi do nich domami. Od początku trasy do schroniska na Magurce Wilkowickiej trasa liczy ok 2h naprawdę ślimaczego marszu.

Na szczycie Magurki Wilkowickiej znajduje się schronisko PTTK, w którym podobnie jak na Skrzycznem nie było szarlotki (Beskidy, co jest kurde z Wami?!) Można za to rozpalić ognisko i poleżeć na rozległej polanie. Tutaj też wbiecie do notesu pieczątkę z okazji zdobycia kolejnego szczytu Korony Gór Polski.

Z Magurki Wilkowickiej szlak na Czupel leci już praktycznie cały czas prosto, serwując niewielkie 70 m przewyższenia terenu i robiąc co jakiś czas postój na ściskające serduszko widoki. Bo i Babia Góra się pięknie odsłania, w oddali majaczą Tatry, a Skrzyczne jest imponujące z czupelskiej perspektywy. Po jakiś 40 minutach marszu cel zostaje osiągnięty i Czupel jest Wasz! Tutaj dodam, żeby nie było niespodzianek, że najwyższy szczyt Beskidu Małego jest szczytem zalesionym, więc nie spodziewajcie się szałowych widoków, natomiast jeśli kochacie wędrówki leśnymi traktami – wyjście na Czupel to będzie prawdziwy strzał w dziesiątkę!

Końcówka pętli to zejście czerwonym szlakiem z powrotem do Międzybrodzia Bialskiego i co tu dużo mówić – to zejście jest wybitnie koszmarne. Strome, błotnisto – kamieniste i mniej więcej po 50 minutach schodzenia Wasze kolana zaczną Was nienawidzić. Ale widoki na Górę Żar, prześwitującą przez drzewa Babią Górę i jeziora w dole jakoś łagodzą te niedogodności. Plusem jest to, że na tej trasie nie spotkałam kompletnie nikogo. No może nie licząc małego bejbika padalca i kilka myszy polnych.

Szlak na Czupel

Szlak na Czupel

Wyjście na Czupel

Wyjście na Czupel – informacje praktyczne i porady prosto od serca!

Szlak na Czupel z Międzybrodzia Bialskiego zajmuje jakieś 4 -5 h spokojnego marszu, a pętla w całości liczy 15 km. Jeśli zostanie Wam trochę czasu po zejściu do wsi, to polecam lody tradycyjne w małej cukierni obok sklepu spożywczego Lewiatan. No pyszka jak nie wiem! Polecam także powycieczkowy chill nad jeziorem (macie do wyboru Żywieckie lub Międzybrodzkie) i zachód słońca tamże! Czy może być coś przyjemniejszego? Bardzo wątpię.

Kwestia organizacyjna – gdzie zostawić samochód? Ja zaparkowałam brykę przy cmentarzu, tuż na początku żółtego szlaku. Początkowo nie wiedziałam czy można tak z partyzanta, ale po powrocie z wycieczki stało tam jeszcze kilka aut na lokalnych rejestracjach i nie znalazłam mandatu za wycieraczką, więc domniemywam, że nie ma zakazu:) Oczywiście można podjechać wyżej tym asfaltem i zostawić samochód przy wejściu na leśną ścieżkę, ale przy tej pętli jest to zupełnie bezsensowe rozwiązanie, bo trzeba będzie się potem wytoczyć po niego, a komu by się chciało znowu leźć pod górę? 😀

Tymczasem całuję siarczyście w oba policzki i życzę cudownego dnia w Beskidzie Małym!

Spodobał się Wam mój wpis? Będzie mi miło jak go skomentujecie, lub puścicie dalej w świat!

A jeśli macie ochotę:

a) pośmiać się, podyskutować i zainspirować się do podróży – zapraszam Was jakże pięknie na mój fanpage na FACEBOOKU 
b) pooglądać zdjęcia z drogi i zobaczyć niepoważne stories – znajdziecie mnie na  INSTAGRAMIE

Ejże! Te posty też się fajnie czyta!

Wypowiedz się!

Close