Home AZJA Tbilisi – najważniejsze atrakcje stolicy Gruzji

Tbilisi – najważniejsze atrakcje stolicy Gruzji

by Delko Magda Delkowska

Tbilisi to nie tylko stolica Gruzji, ale również jedno z najpiękniejszych miejsc w kraju. Spacer po Tbilisi najlepiej rozpocząć powoli. Nieśpiesznie zaglądać do każdego podwórka, skręcać w każdą uliczkę i studiować wszystkie detale na drewnianych balkonach. Można też zacząć od wdychania zapachów dochodzących z pobliskich knajp, smaku lokalnego wina lub aromatu kawy w jednej z licznych kawiarni. Jakkolwiek nawiążecie swoją znajomość z Tbilisi i tak po krótkiej chwili stwierdzicie, że to miasto to miejsce magiczne! I nawet jeśli nie poczujecie tego od razu, to na pewno kolejny pierożek chinkali, bezlitośnie wysysany przez Was z farszu, utwierdzi Was w przekonaniu, że to prawda.

Gruzja stoi na rozwidleniu dróg między Europą i Azją. Świat nieustająco dyskutuje do kogo przynależy bardziej, a Tbilisi się nie przejmuje tylko ile wlezie czerpie inspiracje z obydwóch. I trzeba przyznać, że robi to po prostu genialnie. Tbilisi to fascynujące historie ukryte w zaułkach ulic, w uśmiechach i gestach spotykanych ludzi. Tutaj piękno skrywa się w mikroświatach  za topornymi bramami.

Chcecie wiedzieć, co warto zobaczyć w Tbilisi i gdzie najfajniej jest się poszwendać bez celu? Zapraszam na krótki przewodnik po stolicy Gruzji!

 

Tbilisi – 10 miejsc, które totalnie Was zauroczą!

 

Stare miasto Tbilisi

Na początku jest szok i niedowierzanie. Budynki popadające w totalną ruinę, zarośnięte ogródki i mnóstwo bezpańskich psów. Pierwsza myśl? Uciekać! Trzeba jednak opanować pierwsze podrygi hiperwentylacji, otworzyć przyzwyczajone do ładnych obrazków z podróży oczy i zapuścić się w coraz to głębiej schowane uliczki. Wtedy dostrzeże się, że w tym chaosie Tbilisi jest metoda.

Wystarczy zadrzeć głowę w górę i zachwycić się rzeźbionymi balkonami, poszukać architektonicznych detali z dawnych, euroazjatyckich wpływów i pobłądzić bez celu w stromych zaułkach.

Może uda się kupić chleb w małej piekarni, gdzie sprzedawca wyciągnie dla ciebie prosto z pieca ciepły bochenek? Albo znajdziesz ukryte niczym tajemniczy ogród podwórko, ze świeżo powieszonym i pachnącym praniem? Opcji do zakochania się w Starym Tbilisi jest mnóstwo! I każda jest lepsza od drugiej. Tylko dajcie się ponieść labiryntom ulic!

Dzielnica Abanotubani w Tbilisi

Dzielnica Abanotubani to najbardziej orientalne miejsce w Tbilisi, przywołujące na myśl czasy Jedwabnego Szlaku,. Między meczetem i odnowionymi budynkami, skrywają się łaźnie publiczne, w których starsze babinki z ostrymi jak papier ścierny rękawicami dokonują z ciałem rzeczy niesłychanych. Najpierw cierpi się z bólu, a potem czuje jak nowo narodzony. Nie dość, że wchodzi się tam rozebranym jak kura do rosołu, to jeszcze dobrowolnie płaci się za te tortury. I jak tu zrozumieć ludzką naturę? 

W dzielnicy Abanotubani w Tbilisi można iść w ślady Aleksandra Puszkina i gościć się w Łaźniach Oberliani, które wyglądają jak perski meczet. Można też spróbować Łaźni Królewskich z charakterystycznymi ceglanymi kopułami. 

Most Pokoju w Tbilisi – pierwsza na świecie podpaska, która łączy stare z nowym

Czy podpaska może łączyć stare z nowym? Jeśli jest mostem zbudowanym w najważniejszym mieście w Gruzji, to a i owszem! Most Pokoju w Tbilisi to futurystyczna budowla, która zwana jest pieszczotliwie przez mieszkańców miasta podpaską. Miała wyglądem przypominać zwierzę, a wyszło jak wyszło. Idealnie pokazuje kontrast między starym, dobrym i leniwym Tbilisi, a goniącą za nowoczesnością Europy stolicą kraju.

Most prowadzi nas na drugą stronę rzeki, gdzie czekają prawdziwe cuda i dziwy! Jest tu budynek przypominający gigantyczną suszarkę, który miał być wizytówką kultury Tbilisi, a obecnie hula po nim tylko wiatr. Jest coś na kształt Ministerstwa Obrony Ziemi z Avengersów, a także Pałac Prezydencki zwieńczony kopułą rodem z Bundestagu.

Od siebie daję mocną piątkę, bo bardzo lubię takie dziwaczne kontrasty. Za Mostem Pokoju znajduje się najpopularniejszy teren rekreacyjny w Tbilisi – Park Rike, gdzie można odpocząć na zielonej trawce i popatrzeć na Stare Miasto, z kubkiem soku z granatów w dłoni.

Twierdza Narikala i Matka Gruzja w Tbilisi

Górujące nad miastem dwie najważniejsze wizytówki Tbilisi – Twierdza Narikala i pomnik Matki Gruzji to punkt obowiązkowy każdego szanującego się citybreakowca. No bo skąd najpiękniej prezentuje się miasto, jeśli nie widziane z góry? Do twierdzy najszybciej można dostać się kolejką linową ze wspomnianego wyżej Park Rike lub na piechotę. Kolejkę linową polecam bardzo! Jedzie około dwóch minut, kosztuje naprawdę grosze i dostarcza niezapomnianych wrażeń.

Widok na Tbilisi jest imponujący. Obok pomnika Matki Gruzji można spotkać uroczego pana, który jest mistrzem sprzedaży bezpośredniej i z rozbrajającym uśmiechem oferuje wszelaki asortiment fantastik. Warto się skusić!

Pchli Targ na Suchym Moście w Tbilisi

Jeśli spacer po Starym Tbilisi wciąż nie da Wam odpowiedzi, czy miasto jest fajne, to tutaj na pewno stwierdzicie, że jest po prostu świetne! Największy pchli targ w Tbilisi daje możliwość poznania nie tylko tradycyjnych wyrobów sztuki użytkowej Gruzji, ale również znalezienia kuriozalnych pamiątek z czasów sowieckich.

Popękane solniczki z popiersiem Stalina, eleganckie fajanse, stare paletki do tenisa, wypchany krokodyl i przerażające lalki z wydłubanymi oczami – wszystko to, a nawet więcej znajdziesz przy Suchym Moście w Tbilisi. Można się przechadzać bez końca i ciągle będzie mało! Spędziłam tu najwięcej czasu, nie wiedząc co bardziej mnie fascynuje – ludzie, czy przedmioty, które tam sprzedają.

Targowiska spożywcze w Tbilisi

Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie, albowiem targowiska spożywcze w Tbilisi i w ogóle w całej Gruzji to nie targowiska,  to prawdziwy stan umysłu! Tutaj nie bierze się jeńców. Na gruzińskich targowiskach nie ma bakterii, nie ma brudnych rąk, towar jest ultra higieniczny i wcale nie leży na skrzynkach, ceratach i w kubłach niewiadomego pochodzenia.

Jak już to sobie skutecznie wmówicie, zakupy będą o niebo lepsze, a Wasze zdrowie psychiczne (oraz fizyczne) będzie Wam wdzięczne. Również dzięki temu nie będziecie sobie wizualizowali salmonelli przeżuwając dziwnie śliski ser spocony od całodziennego słońca, oraz pijąc świeży sok pomarańczowy z brudnej jak fiks wyciskarki. Poziom zauroczenia – bardzo wysoki!

Dworce autobusowe w Tbilisi 

Chcecie poznać miasto od każdej, również tej najgorszej strony? Kierunek jest zatem jeden : dworce autobusowe w Tbilisi. Wyglądają jakby czas zatrzymał się tam w latach 30 – tych i nigdy nie ruszył z miejsca. Podróżując po Gruzji chcąc nie chcąc będziecie się pojawiać na nich prawie codziennie. I codziennie kierowcy marszrutek oraz taksówek będą Wam czytać w myślach i doskonale wiedzieć, gdzie to dzisiaj chcecie jechać. Niektórzy zaczną kombinować, jak Was elegancko oskubać. Inni będą Was poznawać już z daleka, machając energicznie rękami i torując drogę do wybranego środka komunikacji.

Na początku zupełnie nie mogłam się w tym odnaleźć. Przytłaczał mnie gwar, chaos, przekrzykiwania, ścisk i nierzadkie próby robienia mnie w konia. Potem już zaakceptowałam ten stan rzeczy i na mój ulubiony dworzec Didube w Tbilisi jechałam z lekkim dreszczykiem emocji – jaka przygoda tam dzisiaj na mnie?:)

Tradycyjna kuchnia gruzińska – co warto spróbować? 

W Tbilisi przeżyłam kilka kulinarnych orgazmów, do których z pełną odpowiedzialnością będę namawiała każdego! Bo jak to śpiewał kiedyś klasyk – orgazm to sprawa entuzjazmu!

Kuchnia gruzińska pachnie egzotyką i smakuje intensywnością przypraw. W takich chwilach człowiek zapomina, że jego przemiana materii już nie pracuje tak świetnie jak kiedyś. Po trzech tygodniach byłam chodzącym zlepkiem glutenu ale słowo daję – żodyn pierożek nie uszedł mojej uwadze, żodyn! Jeśli kiedyś trzeba będzie wykrzyczeć na gruzińskiej ziemi – KOCHAM K***WA gluten, zrobię to bez wahania! Podajcie tylko czas i miejsce!

Tbilisi największe atrakcje

Tbilisi – szlakiem świątyń i kościołów

W Tbilisi znajdziesz mnóstwo pięknych świątyń i cerkwi, a jedną z tych najpiękniejszych jest katedra Sioni na Sioni street, gdzie w skarbcu znajduje się krzyż patronki kraju -św. Nino. Cerkiew jest uznawana za najważniejszy budynek sakralny w kraju. Przepiękne miejsce z cudownie zdobionym wnętrzem.

Wart uwagi jest także kościół Metechi, z którego można podziwiać panoramę Starego Tbilisi i odpocząć w cieniu drzew wraz z duchownymi i bezdomnymi kotami. Co kto lubi!

Tbilisi największe atrakcje

Street art i murale w Tbilisi

Dla Streetartu w Tbilisi kiwam z uznaniem głową i powiadam, że ma się on całkiem dobrze. Głównie dominują prace takich artystów jak LAMB oraz Dr. Love. W obrębie centrum można znaleźć kilka naprawdę fajnych perełek sztuki ulicznej. Najwięcej streeartu jest na ścianach w przejściach podziemnych.

Najciekawsze murale w Tbilisi według mnie są w przejściu podziemnym do Vake Park. Z Placu Wolności odjeżdżają autobusy numer 140 i 88 (przystanek: Vake Park). Podróż trwa dość długo, natomiast w nagrodę można odpocząć w parku z widokiem na dość kuriozalną fontannę. Czy polecam? TAK!

Jak bardzo jestem zauroczona Tbilisi? Tak bardzo, że chcę tam jak najszybciej wrócić! Znowu mieszkać w rozwalającym się budynku, pić wino z plastikowej butelki, wycierać w spodnie oblepione tłuszczem z chaczapuri palce i wypatrywać ulubionego naganiacza na dworcu autobusowym. To miasto jest niesamowite i gwarantuję Wam, że jak tylko tam dotrzecie, przyznasz mi rację!

 

Tbilisi – informacje praktyczne i porady prosto od serca!

 

Jak dojechać z lotniska do centrum Tbilisi?

Moją podróż w Gruzji zaczęłam i skończyłam w Tbilisi. Znalazłam całkiem atrakcyjny lot naszego narodowego przewoźnika z Warszawy do stolicy Gruzji. Lotnisko w Tbilisi oddalone jest od centrum miasta jakieś 17 km i transport między centrum, a lotniskiem zapewnia kursująca 7 dni w tygodniu linia autobusowa nr. 37. Przejazd kosztuje ok 0,50 GEL. Można też złapać taksówkę (albo ona sama złapie Was), ale to już droższa opcja, bo ok 20 GEL.

Gdzie spać w Tbilisi?

Poniżej znajdziecie linki do noclegów, z których korzystałam podczas pobytu w Tbilisi. Przetestowałam je na sobie i polecam z całego serca! Nawet nie dla samych warunków noclegowych, a dla ludzi, którzy prowadzą te hotele!

Hotel MMG – Jeśli staniecie przed drzwiami rozpadającej się kamienicy to nie uciekajcie w panice, mimo, że to będzie Wasz pierwszy odruch. To miejsce z zewnątrz jest tak obskurne, że już chyba bardziej być nie może. W środku natomiast jest inny świat – z cudownym właścicielem i pysznymi śniadaniami. BARDZO POLECAM! 

7 BAITS HOTEL – Właścicielka jest tak urzekająca, a pokój z widokiem na miasto tak piękny i czysty, że możecie rezerwować w ciemno! Świetna lokalizacja, pyszne śniadania i fantastyczni ludzie. Polecam 10/10!

Gdzie zjeść w Tbilisi?

Jak na stolicę kraju przystało, miasto ma mnóstwo opcji jedzeniowych, mniej lub bardziej pysznych:) Ja spędziłam w Tbilisi łącznie 3 dni, z czego dwa dni stołowałam się w rozsławionym dawno temu przez dziennikarza Marcina Mellera barze  Racha Dukhan przy ul. Lermontov 6/20. Różne opinie słyszałam o tym miejscu – że się kończy, że stało się komercyjne i nastawione na masowego klienta. Cała Gruzja już powoli robi się turystyczna i jest to niejako zrozumiałe, że knajpy też wpadają w ten trend. Mnie osobiście bardzo tam smakowało jedzenie, a wino z plastikowego baniaka zawsze zostanie w mych kubkach smakowych.

 

Spodobał się Wam mój wpis? Będzie mi miło jeśli go skomentujecie lub puścicie dalej w świat!
A jeśli macie ochotę:
a) pośmiać się, podyskutować i zainspirować się do podróży – zapraszam jakże pięknie na mój fanpage na FACEBOOKU 
b) pooglądać zdjęcia z drogi i sprawdzić, jak nie powinny wyglądać instastories- znajdziecie mnie na  INSTAGRAMIE

Ejże! Te posty też się fajnie czyta!

Wypowiedz się!

Close