Florencja w Toskanii to jedno z tym miejsc na świecie, do których przyjeżdża się tylko na chwilę, ale ma się wrażenie, jakby przyjeżdżało się do domu. Od pierwszej chwili człowiek czuje tę specyficzną atmosferę i chłonie wszystkie kolory, zapachy i momenty. Florencja to miasto wielkich artystów, cudownej architektury, fascynującej historii i urzekających zakamarków. Mocno zatłoczone, pełne turystów i ulicznych sprzedawców, którzy przekrzykują się na ulicy z energicznymi kelnerami.
Trzy dni we Florencji wystarczyły, żebym bez reszty się zatraciła w jej klimacie. I mimo, że wprost nie cierpię miast, w których panuje turystycznych chaos, Florencji wyjątkowo wybaczyłam ten wzmożony ruch.
Chcecie wiedzieć, co można robić we Florencji przez 3 dni? Zapraszam Was serdecznie na mój subiektywny przewodnik po stolicy Toskanii!
Florencja – trzy dni zwiedzania miasta, czyli co robić we Florencji przez ten czas?
Street art we Florencji – gdzie szukać?
Florencja to miasto, którego historię można studiować bez końca. Na samą myśl, że tymi samymi uliczkami przechadzał się kiedyś Leonardo da Vinci i Dante, aż ciarki przechodzą po plecach! W zakamarkach renesansowych ulic nowa sztuka miesza się ze starą, co daje niesamowity kontrast. Street art we Florencji jest dość nietypowy ale chyba najfajniejszy, jaki do tej pory widziałam.
Na próżno szukać tutaj wielkich murali, za to niemal na każdym rogu znajdziecie prace, które są intrygujące i spójnie tworzą jedną całość. W dużej mierze moje wędrówki po mieście skupiały się na zaglądaniu w podwórka i sprawdzaniu elewacji we wszystkich dzielnicach. Wszystko po to, żeby znaleźć nowy obrazki!
We Florencji street art to tacy artyści jak: Clet, Blub, Exit/Enter i dość tajemniczy Oioiii. O tym ostatnim totalnie nikt nic nie słyszał, ale o tych trzech powyżej nasłuchałam się, że tylko oszpecają miasto. Clet zajmuje się uwalnianiem ludzików ze znaków drogowych, Blub maluje maski do nurkowania na największych dzieła sztuki i artystach. Exit/ Enter wywołuje uśmiech na twarzy swoją minimalistyczną formą.
Ostatni -Oioiii rozkleja wszędzie obrazki bohaterki z wielkimi oczami. Chyba nie cieszy się zbyt dużą sympatią, gdyż niektóre są zrywane ze złością przez mieszkańców. Próbowałam się coś o nim (o niej?) dowiedzieć, ale ani w hostelu, ani w informacji turystycznej nikt nic nie wiedział. Jeśli będziecie we Florencji, koniecznie patrzcie pod nogi i na elewacje budynków!
Piazza Del Duomo we Florencji
Piazza Del Duomo to serce Florencji, na którym stoją trzy najważniejsze symbole miasta – ogromna katedra Santa Maria del Fiore, baptysterium i dzwonnica. Gigantyczne rozmiary budowli naprawdę robią wrażenie, a kiedy promienie słońca odbijają się od kolorowej fasady, człowiekowi aż zapiera dech w piersiach. Osobiście uważam, że to najpiękniejszy obiekt sakralny, jaki do tej pory widziałam. Wnętrze katedry chociaż surowe, pełne jest niesamowitych dzieł sztuki.
Największe wrażenie robi fresk Sąd Ostateczny, który wypełnia całą kopułę świątyni. Warto poświęcić czas aby najpierw stanąć w długich kolejkach, a następnie poćwiczyć kondycję i pokonać prawie 500 krętych schodów na szczyt kopuły. Widoki niezapomniane, samo wyjście na kopułę również:)
Jeśli mało Wam będzie wysmuklania łydki, polecam kolejne 400 schodów na dzwonnicę. Stąd możecie podziwiać nie tylko panoramę, ale kunszt Brunelleschiego – rzeźbiarza i złotnika, który na przykładzie skorupki jajka przekonał ówczesnych włodarzy Florencji, że stworzy najwspanialszą kopułę na świecie. Jak dla mnie – udało mu się to bez dwóch zdań!
Florencja i sklepy papiernicze – koniecznie odwiedźcie chociaż jeden!
Będąc we Florencji koniecznie wejdźcie do jakiegokolwiek sklepu papierniczego. Nigdzie indziej na świecie nie widziałam takich pięknych i klimatycznych sklepów z artykułami piśmienniczymi! Każdy z nich wyglądał jak mała pracownia rzemieślnicza, w której urzęduje papierowy alchemik.
Asortyment przyprawiał mnie o szybsze bicie serca, gdyż nic na ziemi piękniejszego od ręcznie robionych notesów, map i czerpanego papieru. Niestety ceny nie pozwalały mi na szaleństwo zakupowe, ale co się nawąchałam zapachu papieru to moje! Dobra, tak naprawdę kupiłam jeden notes i trzy zakładki do książek:) Nie otrzymałam zgody na zrobienie zdjęcia mojego ulubionego sklepu #smutek. Na Piazza Del Duomo szukajcie szyldu sklepu z drewnianym Pinokio i starą mapą świata. Gwarantuję, że oszalejecie tam ze szczęścia!
Florencka, kultowa kawiarnia Paszkowski
Florencja ma przepiękny plac Piazza Republica, gdzie między sztalugami z obrazami ulicznych artystów, a kolorową karuzelą znajdziecie niezwykłą kawiarnię. Kawiarnia Paszkowski to jedna z najstarszych w kawiarni we Florencji. Założona została przez Paszkowskiego, syna uciekiniera po powstaniu styczniowym.
Na początku była tutaj piwiarnia, a później przekształcono ją w kawiarnię muzyczną. Bywali tutaj wszyscy wielcy naszej polskiej kultury: Reymont, Szymanowski, Staff oraz Żeromski. Warto zatrzymać się tutaj na filiżankę kawy. Mimo, że jest absurdalnie droga to w historycznych wnętrzach smakuje wyjątkowo dobrze!
Galeria Uffizi we Florencji – czy warto odwiedzić?
Przyznam szczerze, że nie planowałam tu przychodzić. Mimo, że Galeria Uffizi to jedna z najstarszych i najważniejszych galerii malarstwa na świecie, na mojej liście miejsc do zobaczenia we Florencji była na szarym końcu. Zdecydowanie bardziej wolałam poszwendać się bez wyraźnego celu po ulicach Florencji.
Pech chciał, że w ostatnim dniu pobytu, z własnej głupoty utknęłam na pięć długich godzin w mieście. Najtańszy pociąg do Bolonii nie miał niestety sprzyjających godzin odjazdu, a na interesujące mnie toskańskie miasteczka nie znalazłam dobrego połączenia autobusowego. Wkurzona swoim nieogarnięciem stanęłam w dłuuuuugiej kolejce po bilety. Bo trzeba Wam wiedzieć, że te kolejki są naprawdę gigantyczne! Cały świat przyjeżdża do Florencji aby zobaczyć dzieła Leonardo da Vinci, Sandro Botticelli czy Michała Anioła. Z tej całej złości zachowałam się jak typowa Grażyna i podstępem skróciłam sobie czas oczekiwania. Zamiast dwóch godzin, czekałam tylko 45 minut na wejście. Nie jestem z tego dumna, ale każdy sąd by mnie wtedy uniewinnił!
Galeria Uffizi okazała się być warta tych wszystkich nerwów. Nie jestem specjalnie znawcą sztuki, ale poczułam dreszcz ekscytacji stojąc przed obrazami, których nazwy wkuwałam na kartkówki z historii. Sala Leonardo Da Vinci zdecydowanie rozbudza w człowieku chęć obcowania ze sztuką. Nawet jeśli jesteście największymi ignorantami malarstwa, to tutaj opadnie Wam szczęka do samych kostek!
Most Złotników we Florencji
Most Ponte Vecchio to najstarszy w Europie kamienny most i jedna z najważniejszych atrakcji Florencji. Położony na rzece Arno był miejscem, gdzie działały sklepy rzeźników, sklepy rybne i zakłady garbarzy.
W roku 1593, książę Ferdynard I zarządził, aby pracowały tu jedynie warsztaty złotników i jubilerów i też tak zostało po dziś dzień. Można tutaj nabyć diamenty, szmaragdy i wszelkiej maści złotnicze wyroby. Most Ponte Vechcio zagrał w takich filmach jak Hannibal oraz Pachnidło. Warto przejść się po nim w różnych porach dnia, bo światło padające na budynki, daje niesamowity festiwal kolorów. Trzeba również mieć oczy naokoło głowy, gdyż oprócz sklepów jubilerskich, można tu spotkać sporo kieszonkowców.
Zgubić się na uliczkach Florencji
Nie da się uniknąć tłumów we Florencji, bo to włoskie miasto żyje 24h na dobę. Gdziekolwiek człowiek się nie obróci, tam kolejki, tłum, chaos i ścisk. Warto jednak zapuścić się w wąskie trakty odchodzące od Piazza Del Duomo i dać się ponieść własnym nogom. Nie patrzeć na mapę ani na przewodnik.
W ten sposób wylądowałam w kilku zupełnie cudownych miejscach, znalazłam kolorowe okiennice, wiszące pranie i życzliwych ludzi. Ogromnie lubię poznawać miasto w taki sposób. Florencja pełna jest takich uroczych zakątków, także wyrzućcie mapy do przydrożnego do kosza i przed siebie!
Ogród irysów we Florencji
Jeśli planujecie pobyt we Florencji to koniecznie uwzględnijcie przyjazd na przełomie kwietnia i maja. Wtedy jest stosunkowo mało turystów i nie ma takiego wielkiego upału. Wtedy też zakwitają we Florencji irysy! Kwiat ten znajduje się w herbie miasta i jest symbolem Florencji. W miesiącach rozkwitu można je podziwiać w ogrodzie Giardino dell’Iris, na wzgórzach miasta.
Miejscówkę tę sprzedał mi bezzębny dziadek, który zaczepił mnie na ulicy widząc moje wnikliwe studiowanie mapy. Zapytał, czy chciałabym zobaczyć coś naprawdę niezwykłego we Florencji. Z miejsca sklasyfikowałam go jako potencjalnego zboczeńca i już miałam salwować się ucieczką. Dziadek jednak uśmiechnął się szeroko i powiedział, że ulicę dalej znajduje się miejsce dla mieszkańców szczególne. Poszłam więc za jego radą i tak wylądowałam w tajemniczym, irysowym ogrodzie. Nie było tu prawie nikogo, poza uroczą starszą parą i kilkoma entuzjastami kwiatów. Idealne miejsce do wyciszenia się od florenckiego zgiełku!
Piazzale Michelangelo we Florencji
Punkt widokowy na Piazzale Michelangelo jest najfajniejszym miejscem w całej Florencji! Odpuśćcie sobie autobus i idźcie tam na nogach! W pełnym słońcu i pod górę może być to nie lada wyzwanie, ale widoki na Florencję rekompensują wszystko! Rozległa panorama miasta, dachówki tonące w południowym słońcu i widok na wzgórza otaczające miasto. Wszystko to warte jest zakwasów i potu spływającego po plecach! Florencja widziana z góry wydaje się być jeszcze piękniejsza.
Florencja informacje praktyczne – dojazd, noclegi i porady od serca!
Jak się dostać do Florencji?
Z Polski do Florencji najtaniej można się dostać z opcją lotu do Pizy, mnie się udało znaleźć mega tanią promocję. Bilet na trasie Kraków – Piza wyniósł mnie 200 PLN w dwie strony. Tani przewoźnik Ryanair przylatuje dość późno do Pizy, więc ja zostałam w mieście na noc i wieczorem następnego dnia pojechałam pociągiem do Florencji. Na nocleg w Pizie bardzo polecam Hostel Pisa Tower. Jest czysto, w miarę ok cenowo, można się tu napić pysznej herbaty z widokiem na Krzywą Wieżę, a do stacji kolejowej jest rzut beretem.
Jak się poruszać po Florencji?
Tylko i wyłącznie pieszo! Florencja jest dość kompaktowym miastem, więc jej stare centrum trzeba zejść wzdłuż i wszerz na nogach! Jeśli zdecydujecie się na nocleg w dzielnicach oddalonych od starego miasta – możesz skorzystać z miejskich autobusów, gdyż taksówki wychodzą dość drogo. Komunikacja miejska to koszt ok 1.30 EUR za bilet jednorazowy (u kierowcy ok 2 EUR). Można też kupić bilety 3 – dniowe. Ja o tej opcji nie wiedziałam, czym totalnie się sfrajerzyłam, więc zapodaję informację, żebyście byli mądrzejsi, niż ja 😀
Gdzie spać we Florencji?
Z uwagi na fakt, że podróżowałam po Toskanii solo, zdana byłam tylko na transport publiczny. Florencja była moją bazą wypadową i z niej ruszałam do toskańskich miasteczek. Spałam w dwóch, bardzo fajnych hostelach. Pierwszy –Hostel Archi Rossi to idealna propozycja na spanie! Jest w samiutkim centrum Florencji i wszędzie dojdziecie stąd na nogach. Śniadania są ohydne, ale za to pokoje czyste, a obsługa bardzo pomocna.
Druga propozycja to Dany House – cudownie rodzinny hostel! Minusem jest to, że znajduje się daleko od centrum (2,5 km), ale na plus przemawia cudowna właścicielka! Jest tu zaledwie kilka pokoi, hostel jest w starej kamienicy, więc czułam się jak w prawdziwym, włoskim domu.